Smaki na więcej
Już w zeszłym roku po wyjazdowej wycieczce Terenowego Kołoa PTTK w Bieszczady pojawiło się pytanie, kiedy znowu tu wrócimy? Na rok 2014 zaplanowane były dwa wypady w dalsze strony, w czerwcu Skrzyczne, a w ostatni weekend sierpnia Bieszczady - kolejne miejsca do zdobycia. W zeszłym roku były to słynne połoniny: Bukowska, Caryńska i Wetlińska i oczywiście Tarnica, a teraz były różne możliwości przjeścia przez Małą i Wielką Rawkę w paśmie granicznym.
Kto miał jeszcze siłę i ochotę, szlakiem granicznym na trójstyk granic Polski, Ukrainy i Słowacji nazwany Kremenaros (po polsku Krzemieniec). Chętnych nie brakowało, pomimo wczesnego wyjazdu z Mszany. Udało się również z pogodą, widoki podobnie jak rok temu zostaną w pamięci na długo.
W drugi dzień, z Ustrzyk Górnych, gdzie spała grupa, zaplanowane było wyjście na Połoninę Caryńską. Wszyscy wybrali dłuższy wariant, nikt nie zszedł wcześniej ze szlaku, chociaż była taka możliwość. Do parkingu w Brzegach Górnych wszyscy zeszli w całości, skąd wyruszyliśmy do domu o 15.00.
Bieszczadzka wyprawa została zorganizowana w ramach dotacji z Urzędu Miasta, a opracowanie tras, zarezerowanie noclegu i organizacja całej wyprawy to praca Zarządu Koła PTTK. Wprawdzie to już ostatni w tym roku taki zorganizowany "wypad", pozostały jeszcze Stare Wierchy do zdobycia w ramach "Spotkań w górach", ale zawsze można pomyśleć co jeszcze w Bieszczadach można odkryć i zobaczyć, więc do trzech razy sztuka... Za rok?
Fot. J. Piekarczyk, M. & M. Antosz Red.
|