Dni Mszany Dolnej na przekór losowi    

Kiedy oficjalnie miały rozpocząć się Dni Mszany Dolnej – w sobotę 18 lipca, wg programu o godz. 16.00 – na stadionie rozszalała się burza... Nagła i gwałtowna nawałnica strzelała piorunami na prawo i lewo, murawa była biała od kulek gradu a scena o mały włos nie została przesunięta mocnymi podmuchami wiatru, dodajmy, że waży cztery tony... Kiedy wszystko ucichło i zza chmur wyszło słońce zaczęło się liczenie strat. Przemoczone instrumenty uniemożliwiły występ dwóm zespołom.

Krążące po mieście złowrogie hasło "przecież na Dniach Mszany zawsze pada" miało się sprawdzić? – Nic z tych rzeczy! Program został zmodyfikowany, tak by o 18.00 mogło wszystko ruszyć z kopyta. Okazało się, że mieszkańcy Mszany nie boją się deszczu, stadion powoli się zapełniał, można było skorzystać z atrakcji wesołego miasteczka, dmuchańców, trampoliny z wyrzutnią, czy zakupić święcący gadżet przygotowując się na wieczorny występ gwiazdy.

Można było podejść do średniowiecznego kramu, by otrzymać pięknie wykaligrafowane swoje imię, zasięgnąć historycznej wiedzy, podpatrzeć jak to się kiedyś można było na święto miasta wystroić, oraz jak potem się leczyć z owego świętowania, korzystając z porad zielarza – to wszystko na stoisku firmowanym przez reprezentację naszej Gwardii Kasztelańskiej.

Natomiast naprawdę smacznie można było zjeść na stoisku gastronomicznym firmy "Steskal" – karkówki, kiełbaski i przysmaki z grilla zachęcały z daleka swoim zapachem. Warto było się posilić, bo wieczór dopiero się rozpoczynał.  Z zaplanowanych występów zespołów weselnych tylko trzy zaprezentowały nam się na scenie: zagrał zespół "Verne", "Zbójnicy" oraz debiutujący w tym składzie "Zgrani", który rozbujał publiczność przed występem sobotniej gwiazdy.

Na scenie po raz pierwszy w swojej miejscowości miał zagrać koncert Mr Dave, znany lokalnie również jako skrzypek i wokalista w zespole Golecki. Jednak to jego indywidualna kariera przyniosła mu największą popularność i złotą płytę za singiel "Słodka kotka". Jak wyglądał jego występ? O tym już w kolejnej relacji z Dni Mszany Dolnej 2015.

Red.