Że Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej do bogatych nie należy, wiemy wszyscy, że bez zgody RZGW nic w korytach potoków zrobić nie wolno, mamy tego świadomość, że trudno na tej instytucji wyprosić cokolwiek, też tajemnicą nie jest, choć zdarzają się wyjątki nie potwierdzające tej reguły. Współpraca Samorządu miejskiego z dyrektorem RZGW w Dobczycach p. Januszem Szafrańskim i jego przedstawicielem na "mszańskiej ziemi" p. Dominikiem Firkiem układa się naprawdę bardzo dobrze. Przykłady? Zeszłoroczna umowa na oczyszczenie koryt potoków Słomka i Mszanka z naniesionych wodami powodzi potężnych obszarów żwirowych. Korzyści z tego? Dla obu stron - RZGW nie musi, a powinien, bo jest gospodarzem wszystkich cieków wodnych, oczyszczać koryta i czynić je wystarczająco drożnymi, by w chwili kolejnych powodzi, spiętrzone wody nie poczyniły szkód w infrastrukturze i prywatnych gospodarstwach. Samorząd zaś pozyskuje nieodpłatnie znakomity budulec (żwir) na drogi osiedlowe, do pól, a także jako podbudowa pod realizowane już na terenie miasta inwestycje związane z usuwaniem skutków powodzi. Również zeszłoroczna prośba burmistrza skierowana do Dobczyc, by powycinać poprzerastane krzewy nad Mszanką, nie pozostała bez echa - prace porządkowe i pielęgnacyjne brzegów będą kontynuowane od końca marca. Brygady RZGW uprzątną teren od granic miasta ze wsią Łostówka do mostu drogowego.
Na terenach już oczyszczonych widać, jak wiele pracy jeszcze przed nami - pewnie kilkaset worków nie pomoże, by "plon bezmyślności" człowieka pozbierać i wywieźć tam, gdzie jego miejsce, czyli na wysypisko śmieci. Mamy już sygnały od mszańskich wędkarzy - Zdzisław Kowalski i Piotr Armatys już planują wielkie sprzątanie brzegów Mszanki. Jak co roku kilkunastu zapaleńców "uzbrojonych" w rękawice i gumowce będzie zbierać to, co inni wyrzucili. Wzorem lat ubiegłych dołączą do nich z pewnością i samorządowcy. Na najbliższej sesji Rady Miasta wspólnie z wędkarzami ustalimy termin i szczegóły wiosennej akcji sprzątania. Z podobną, choć o szerszym zakresie inicjatywą do RZGW wystąpili właściciele Centrum Konferencyjnego "STING" - Państwo Agata i Krzysztof Żądłowie zaproponowali, by teren nad rzeką Rabą po uporządkowaniu i wg zleconego już projektu zagospodarować na miejsce wypoczynku z alejkami i małą architekturą. I tym razem propozycja spotkała się z aprobatą szefów RZGW - tam też roboty już trwają. Zapraszamy do śledzenia strony www.mszana-dolna.pl - znajdziecie tam Państwo dokładną informację kiedy i gdzie się spotkamy, by po innych uprzątnąć.
Red.
|