Każdy w Polsce chyba słyszał o Baraniej Górze 1220 m n.p.m - nawet jeśli mieszka daleko na nizinach i góry go w ogóle nie interesują, to pamięta ze szkoły, że właśnie pod tym beskidzkim szczytem wypływa królowa polskich rzek - Wisła. Na zachodnich stokach tej góry, niedaleko szczytu, wypływają potoki źródłowe Biała i Czarna Wisełka, które łączą się w rejonie Czarnego przyjmując nazwę Wisła. Barania Góra to także drugi co do wysokości wierzchołek w polskiej części Beskidu Śląskiego, licznie odwiedzany przez turystów węzeł wielu szlaków.

O specyfice tej góry mogli przekonać się osobiście ci, którzy wraz z Kołem Terenowym PTTK wybrali się na wycieczkę w tamtą okolicę. Scenariusz był podobny do wcześniejszej wyprawy: zbiórka wcześnie rano, pełen autobus chętnych, humor i energia zapakowane razem z prowiantem na cały dzień, tylko kierunek inny. I co tu więcej napisać? Tak naprawdę to niech żałują wszyscy, którzy nie byli. Piękne panoramy, które roztaczały się z wieży widokowej, rezerwat przyrody, odpoczynek w schronisku i zwiedzanie muzeum regionalnego to tylko nieliczne punkty tej wycieczki. Wszyscy jednak potwierdzą, że zdjęcia są tylko niewielkim odpowiednikiem tego co można było oglądać na własne oczy. Dlatego zachęcamy do wspólnych wypraw - kolejne wyjście w ramach „VII Spotkań w górach” na Kudłoń 19 czerwca. Zapraszamy!

Red.