Zaczęło się w roku 2008 - Paweł Skawski, ojciec trójki dzieci, prowadzący własny biznes, a w niedziele i święta pełniący posługę świeckiego szafarza (rozdaje komunię św. wiernym podczas mszy, zanosi ją także do chorych w domach) uznał, że trzeba jeszcze zrobić coś pożytecznego. Zapytał swojego proboszcza z parafii Miłosierdzia Bożego ks. Stanislawa Parzygnata, czy udostępnił by pomieszczenia w nowobudowanym kościele na zbiórkę krwi? Odpowiedź proboszcza była pozytywana - Paweł więc zakasał rękawy i zabrał się do roboty. Zapytany kiedyś o swoje hobby i pasje, odpowiedział ; "... praca społeczna, działalność na rzecz dobra innych są moją Chorwacją i moimi Mazurami.." Szybko zgromadził wokół siebie zapaleńców - wolontariuszy, limanowska Stacja Krwiodastwa pomysł "kupiła" i 18 maja 2008 w niedzielę trzydziestu zakwalifikowanych po badaniach donatorów położyło się na specjalnych łóżkach. Wynik, jak na pierwszy raz, chyba dobry? 14 litrów krwi dla potrzebujących. Kolejny rok i znów znakomity wynik - z 75 chętnych do podzielenia się swoją krwią, zakwalifikowano 48 osób, które oddały tym razem 21,6 litra bezcennego daru - krwi. Trzeba powiedzieć w tym miejscu, że sama dobra wola Pawła Skawskiego, jego zapał i pomoc wolontariuszy nie wystarczyłby do zorganizowania tej akcji. Trzeba było "pójść po prośbie" - wielu mszańskich przedsiębiorców na apel Pawła odpowiedziało i bezinteresownie "zrzuciło" się na niezbędne wydatki, a tych pominąć w żaden sposób się nie da. W imieniu tych wszystkich, którzy być może już w najbliższy poniedziałek i w kolejne dni skorzystają z krwi oddanej w Mszanie Dolnej, dziękujemy Państwu Katarzynie i Piotrowi Skawskim, właścicielom firmy "Twoje Okno", Panu Piotrowi Krzysztofiakowi, właścicielowi firmy "Milbart", Panu Andrzejowi Toporkiewiczowi, właścicielowi firmy " Praktyk", Panu Stanisławowi Jania, właścicielowi firmy "Stan", Pani Beacie Gąsior , właścicielce limanowskiej firmy graficznej "Graficom", Państwu Grażynie i Jackowi Żądło, właścicielom firmy "Stingeo", Państwu Beacie i Pawłowi Majerczyk, właścicielom firmy "Majer", Panu J. Franczak, właścicielowi firmy "Baterix". Swoją cegiełkę do tego pięknego dzieła dołożył również mszański magistrat.

A jak akcja udała się w roku 2010? Nie mogło być źle, skoro udało się zebrać aż 30,6 litra krwi. Chętnych było 115. Zakwalifikowano 68 osób. W najbliższą sobotę i niedzielę salka w murach nowego kościoła Miłosierdzia Bożego znów wypełni się chętnymi "podzielenia się życiem" - sobotnią akcję przeprowadzi limanowska stacja krwiodastwa, w niedzielę zaś ekipa medyczna przyjedzie z Nowego Targu. Jest szansa, że w roku następnym na kolejną, już piątą edycję akcji, pod Lubogoszcz zawita specjalny autobus, a w nim kilka, a nie trzy jak do tej pory, stanowiska do pobierania krwi.

Pozostaje nam zaprosić wszystkich, którzy czują się na siłach, są zdrowi, nie zażywają żadnych leków i mają wolę, by podzielić się tym najcenniejszym z darów, jakim można, bez uszczerbku dla siebie, podzielić się z bliźnimi w potrzebie. Początek akcji już w tę sobotę, 18 czerwca - od godziny 11.00 do 15.00 w salce parafialnej czekają lekarz, pielęgniarki i wolontariusze, którzy pomogą i przygotują donatorów do oddania krwi. W niedzielę, 19 czerwca podobnie, choć nieco krócej - zapraszamy od 8.00 do 12.00

 

 

GORĄCA  WIADOMOŚĆ - dziś ( w sobotę) po godzinie 16 zakończył się pierwszy dzień akcji - do parafialnej salki przy kościele pw. Miłosierdzia Bożego od godz. 11 zgłosiło się  100 osób chętnych "podzielić"  się życiem. Zakwalifikowano 60 donatorów, którzy  łącznie oddali 27 litrów krwi. To prawie tyle, ile w roku ubiegłym zebrano w ciągu dwóch dni akcji. Dziękujemy za " już"  i prosimy o " jeszcze"  w  niedzielę 19 czerwca !

 

 

Z ostatniej chwili ... dwudniowa akcja krwiodastwa zakończona. Jej plonem jest prawie 57 litrów krwi, którą podziliło się 60 donatorów w sobotę i 57 dziś, tj. w niedzielę.  Słowa są za małe, by wyrazić wdzięczność i uznanie. Ale dziś niech wystarczy z serca płynące  DZIĘKUJEMY !!

 

Red.