Dziś w miejscu, gdzie 27 maja roku 2009 nowosądecka CHEMOBUDOWA ustawiała swoje kontenery dla pracowników i kierownictwa budowy miejskiej hali w Mszanie Dolnej, kiełkuje wiosenna trawa. Trwają prace ogrodnicze - sadzone są krzewy i drzewa iglaste. Ukończony też został montaż ogrodzenia szkoły. Po CHEMOBUDOWIE, ani śladu - zrobili swoje i poszli sobie, powie ktoś. Choć fizycznie firmy już nie ma, sporadycznie pojawia się też kierujący od początku pracami inż. Bogusław Łagocki, to jednak ŚLAD i to jaki pozostał! Obiekt budzi podziw przyjeżdżających do Mszany Dolnej na zawody sportowe uczniów i nauczycieli z ościennych gmin. Cacko, mówią o nowej hali wójtowie i burmistrzowie. Nowoczesny i odważny projekt krakowskiego zespołu architektów z Pracowni Architektonicznej ARCHIKON i znakomity realizator, czyli nowosądecki oddział krakowskiego Przedsiębiorstwa CHEMOBUDOWA, dały taki rezultat. Mamy największą i nie boimy się powiedzieć, że chyba najładniejszą pełnowymiarową i bardzo funkcjonalną halę w powiecie limanowskim?
Gdyby Samorząd naszego miasta w kadencji 2006-2010 tak zachowawczo postąpił, dziś narzekalibyśmy na te same bolączki, co w latach poprzednich, a więc na nasze ulice: Starowiejską i Kopernika, Marka i Ogrodową, Matejki, Spadochroniarzy i Tolińskiego, a także braki w infrastrukturze sportowej. Dziś po wymienionych zdanie wyżej ulicach jeździmy z przyjemnością (oprócz Starowiejskiej) zaś bazy sportowej mogą nam pozazdrościć niejedni - ORLIK, pełnowymiarowa hala sportowa i dwa boiska ze sztuczną nawierzchnią (przy obu szkołach). Warto więc korzystać ze środków pozabudżetowychn nie tylko unijnych, bo ich strumień nie będzie trwał w nieskończoność, a to co zostało zrobione w naszym mieście pozostanie dla tych i kolejnych pokoleń.
Red.
|