Kontuzja i późniejsza operacja wykluczyły z czynnego uprawiania sportu Łukasza Dobrowolskiego, ale temu młodemu i zdolnemu nauczycielowi wychowania fizycznego w ZSM nr 2 mało było zajęć w ramach pracy w szkole - najzdolniejszych gimnazjalistów z obu mszańskich szkół zaprosił "pod siatkę". I tak w ubiegłym roku kadeci MGKS Mszanka rozpoczęli popołudniowe treningi w hali przy ul.M.Konopnickiej.

Gimnazjaliści-kadeci stanowią bezpośrednie zaplecze seniorskiej ekipy MGKS Mszanka. Jeśli seniorom starczy zapału i sił, o zmienników i następców martwić się nie muszą. Młodzi siatkarze z Mszany Dolnej trenują z zapałem. W Łukaszu Dobrowolskim widzą nie tylko swojego nauczyciela i trenera, ale też człowieka bardzo otwartego i lubianego. Więź między młodymi siatkarzami, a trenerem widać na boisku i podczas przerw między setami. To musi cieszyć, bo dziś być autorytetem dla młodych łatwo nie jest. A Łukaszowi Dobrowolskiemu, chyba to się udało ?

W ostatnią niedzielę (27maja) młodzi mszańscy siatkarze byli gospodarzami turnieju siatkarskiego. Może obsada turnieju nie kładzie na kolana, ale nie o to tu chodzi. Popularyzacja siatkówki i aktywne spędzanie czasu, ale także nowe kontakty i znajomości - to najważniejsze argumenty, by takie turniej organizować i uczestniczyć w nich. Do Mszany Dolnej przyjechali gimnazjaliści z Laskowej, swoją drużynę wystawił też ZSTI im. św. Antoniego z Padwy. W meczu inauguracyjnym MGKS Mszanka okazał się mało "gościnny" i nie dał szans przyjezdnym z Laskowej. Wynik 3:0 kazał w mszańskich kadetach upatrywać faworytów tego turnieju. Gimnazjaliści z Laskowej nie mieli też wiele do powiedzenia w drugim meczu. Spotkali pod siatką starszych o parę lat kolegów ze szkoły średniej. I znów stracili trzy sety, ani przez moment nie zagrażając rywalom. Wynik na tablicy 3:0. Wiadomym zatem było, kto zagra o zwycięstwo. Rozum nakazywał w starszych widzieć triumfatorów, serce zaś mocniej biło dla młodszych. Po czterech rozegranych setach na tablicy widniał rezultat 2:2, a to oznacza w siatkówce, że trzeba rozegrać seta piątego, by wyłonić zwycięzcę. Gimnazjaliści zachowali więcej sił i zimnej krwi. Rozpracowany starszy rywal "pęknął" w tie-braku. Młode "wilki" z MGKS Mszanaka, głodne sukcesów szybcie zdobyły potrzebne 15 punktów. Fianałowy wynik turnieju to 3:2 dla podopiecznych Łukasza Dobrowolskiego. Brawa dla chłopaków, brawa dla młodego trenera. Z tej "mąki" będzie chleb !

Red.