Jak dobre początki, to tylko w Szczawnicy
Ostatni weekend maja był wyjątkowo udany dla naszych mszańskich twórców. Pojawili się oni gościnnie w Szczawnicy w galerii "Krzywa Jabłonka" tuż nad Grajcarkiem, na ulicy Pienińskiej 4 - pod tym adresem mieszkają artyści, którzy do swojej galerii zapraszają innych artystów.
Tym razem całym swoim zapleczem twórczym pojawiło się dziesięciu artystów z Mszany: Alina Ficzkowska ( malarstwo olejne), Wanda Skirlińska (witraż), Władysława Anna Jamróz (literatura, poezja), Kazimierz Ficzkowski (biżuteria etniczna), Danuta Franczak (akwarela, ikona), Magdalena Jakubiak-Karpierz (akwarela), Ewa Franczak (pisanki, anioły z masy solnej), Stanisław Łabuz (rzeżba w drwenie), Dominika Bryl (ceramika, koronki), Viktoria'ws (malarstwo, grafika komputerowa) oraz Tomasz Ciężadlik (rzeźba w drewnie) - każdy z nich to specjalista w swojej ulubionej dziedzinie, ukochanej formie.
Nie dość, że zagospodarowali ściany, to jeszcze osobiście przygotowali poczęstunek na wernisaż, nad którym zachwycali się smakosze podniebienia, doceniając jakość pieczywa, wędlin, a nawet próbowali wyłudzić kilka przepisów między innymi na piekielnie ostre ogórki... Obie gospodynie tego miejsca Joanna Dziubińska i Anna Madeja nie pozwoliły by talerze zostały puste – rozdawały słynny bigos i zadbały również o artystyczne niespodzianki. Przepięknym występem wernisaż uświetniła sopranistka Wiktoria Bisztyga, która zachwycała się pracami i nie da się ukryć, tak jak kilka pań, wyszła "ubrana" w biżuterię od Kazimierza Ficzkowskiego. Do przypomnienia sobie zapomnianych słów ze szczawnickiej gwary zachęcił gości Andrzej Dziedzina-Wiwer.
Drzwi do galerii otwarte były dla każdego od późnych godzin wieczornych, wystawę mszaniaków będzie można odwiedzić przez cały miesiąc, do końca czerwca. Gorąco zachęcamy do odwiedzenia Szczawnicy.
Red.
|