Cieszy się Piotr Cieżak, radny z tego rejonu, ale radości nie ukrywają chyba wszyscy mieszkańcy tego urokliwego osiedla rozłożonego u stóp Szczebla - kończą się prace przy budowie oświetlenia ulicznego przy drodze miejskiej biegnącej aż do miejskiego ujęcia wody pitnej na Potoku Adamczykowym. Historia batalii mieszkańców Zarąbek o lampy w tym rejonie sięga lat 90-tych. Wybiegający w przyszłość zarąbczanie zadbali w roku 1997, by instytucje opiniujące projekt budowy i wydające stosowne pozwolenia na budowę sieci ...telefonicznej, tak tak telefonicznej, nie miały nic przeciw temu, by w miejsce powszechnie stosowanych pod telefoniczny kabel słupów o wysokości ośmiu metrów, w ziemię zakopano te wyższe- dziesięciometrowe, preferowane przez energetyków przy budowie sieci napowietrznych. Po co ? A no po, by kiedyś, za lat ..... wtedy jeszcze nie wiedzieli, kiedy marzenia się ziszczą, ten kłopot (czyli niższe słupy) mieć już z głowy. Zgodę uzyskano i technicy kabel po którym rozchodzą sie nasze pogawędki w sieci telefonicznej podwiesili na wysokich, dziesięciometrowych słupach.
Red.
|