W pierwszy dzień kalendarzowej jesieni rozpoczęła się odbudowa ul. Spadochroniarzy - z pozyskanej promesy MSWiA w wysokości 300 tys. zł, prawie 700 metrowy odcinek tej ważnej miejskiej drogi uzyskał nową nawierzchnię ścieralną z masy mineralno-asfaltowej o grubości 6cm. Zanim jednak na drodze pojawił się rozścielacz z masą asfaltową, dotychczasowa nawierzchnia na głębokości 25 cm. została metodą recyklingu zerwana, a wzmocniona cementem, powróciła jako podbudowa pod nową nawierzchnię - to nowatorska metoda po raz pierwszy zastosowana na naszych drogach przez wykonawcę inwestycji, limanowskie Przedsiębiorstwo LIMDROG, znane z solidności i terminowości wykonywanych robót. Ulica zyskała również utwardzone pobocza z grysów na emulsji asfaltowej o szerokości 0,50m z obu stron drogi. prace trwały  trwały 6 dni - 29 września mieszkańcy mogli już jeździć po nowej bitumicznej nawierzchni. To nie koniec dobrych, jesiennych wieści dla mieszkających przy tej ulicy - otóż w pierwszych dniach września burmistrz Tadeusz Filipiak otrzymał zaproszenie od Wojewody Małopolskiego na spotkanie z Ministrem Jerzym Millerem, szefem MSWiA. To zaproszenie mogło oznaczać tylko jedno - nasze starania o kolejną powodziową promesę zakończyły się powodzeniem. Samorząd otrzymał kolejne 300 tys. zł na usuwanie skutków majowych i czerwcowych powodzi.

Na co zostaną przeznaczone te środki? Pójdziemy "za ciosem" i zrealizujemy II etap odbudowy ul. Spadochroniarzy. Tak więc po remoncie dwóch odcinków tej ulicy w roku 2008 i 2009 ze środków własnych i pozyskanych z MSWiA, a także przebudowie zrealizowanej wspólnie z Gminą Mszana Dolna i Starostwem Powiatowym w Limanowej fragmentu wzdłuż działek parafialnej i ZZG INCO, oraz realizowanej odbudowy aktualnie, możemy powiedzieć, że ulicy Spadochroniarzy, poza małymi fragmentami, nie będziemy się więcej wstydzić. Oczywiście rację mają ci, którzy narzekają, że nie ma odwodnienia, chodników i kanalizacji - z pozyskanych środków MSWiA możemy odbudować to, co zniszczył żywioł. W tym przypadku jest to tylko nawierzchnia i pobocza. O odwodnieniu najbardziej zagrożonych fragmentów można myśleć w najbliższej perspektywie ( wiosna 2011) zaś plany dotyczące kanalizacji i chodników trzeba odłożyć na następne lata - łatwo jednak nie będzie. Jeśli nawet udałoby się wykonać dokumentację projektową, dalszy proces inwestycyjny może stanąć z powodu nieuregulowanych kwestii własności gruntów. Już dziś na niektórych odcinkach droga ma szerokość niecałych 3 metrów - jeśli zaś mówimy o drodze w pełnym tego słowa znaczeniu, to potrzeba minimum 7- 8 metrów, by zmieścić się z chodnikiem i jezdnią o szerokości 5,5 do 6 metrów. Póki co, cieszmy się z tego, co udało się zrobić. Po tej drodze jeździć się już nie dało. Oby tylko aura pozwoliła na realizację remontu - jeśli nic nieprzewidzianego się nie wydarzy, przed zimą zdążymy z wszystkimi przewidzianymi robotami.

Przetarg na prace remontowe kolejnego odcinka ul. Spadochroniarzy został ogłoszony dnia 1 października, zaś jego rozstrzygnięcie powinno zapaść 15 października br.

 Więcej zdjęć w naszej GALERII.  

Red.