"Bogarodzica dziewica, Bogiem sławiena Maryja, U Twego Syna Gospodzina, Matko zwolena, Maryja" - jak 600 lat temu na grunwaldzkich polach rycerze Władysława Jagiełły, nim ruszyli do śmiertelnego boju z Krzyżakami, tak 15 lipca pod krzyżem na Grunwaldzie, zgromadzeni mieszkańcy naszego miasta i goście wypoczywający na wakacjach, odśpiewali tę piękną pieśń polskiego rycerstwa. Pod białym krzyżem górującym nad Mszaną Dolną od 20 lat zebrało się ponad 200 osób - przy polowym ołtarzu przepasanym biało-czerwonym płótnem mszę świętą w intencjach naszej Ojczyzny i naszego Miasta sprawowali obaj mszańscy proboszczowie - Ksiądz Jerzy Raźny, proboszcz parafii św. MIchała Archanioła i Ksiądz Stanisław Parzygnat, proboszcz wspólnoty Miłosierdzia Bożego.
W galowych strojach na zbocza Grunwaldu wspięli się chórzyści z Męskiego Chóru im. Ks. Józefa Hajduka, by pod batutą organisty i dyrygenta Piotra Wójcika uświetnić tę niezwykłą uroczystość. Piękną tradycją od wielu już lat w naszym mieście, jest obecność przy takiej okazji mszaniczan w pięknych, wielobarwnych strojach zagórzańskich - na Grunwald przybyli w procesji, prowadzeni przez krzyż. Gospodynie mszańskie wyniosły zaś wielki drewniany różaniec. Były dzieci i młodzież, nie zabrakło i słusznego już wieku mieszkańców naszego miasta - Panowie Julian Kasprzyk i Henryk Zdanowski "zapomnieli", że mają za sobą już ponad 80 lat życia i mimo upału dotarli na Grunwald. Wśród zgromadzonych byli nawet goście z Bydgoszczy i Kłodzka. Był też pan Tadeusz Krupiński - mieszkaniec Mszany Dolnej i właściciel grunwaldzkiej polany, któremu serdecznie dziękujemy za wykoszenie łąki przy krzyżu.
Kaznodzieja wieczornej polowej mszy ksiądz Jerzy Raźny przypomniał zebranym historię tamtych wieków - z Trylogią w ręku mówił o Jurandzie ze Spychowa i Zbyszku z Bogdańca, o honorze i zdradzie, o miłości do Ojczyzny i walce o jej wolność. Każdy z nas, mówił kaznodzieja parafrazując słowa Jana Pawła II do młodzieży na Westerplatte, ma swój Grunwald - zwycięstwo po trudnej i pełnej ofiar walce.
Po błogosławieństwie kończącym uroczystości, wszyscy wzięli do rąk przygotowane specjalnie na ten wieczór przez Urząd Miasta śpiewniki - hen po łąkach i polach poniósła się pieśń " Nie rzucim ziemi skąd nasz ród ", a chórzyści zachwycili wszystkich patriotyczną pieśnią .. " Cześć polskiej ziemi, cześć, Ojczyźnie naszej cześć. Kto się jej synem zwie, w kim polska dusza wre - niech stanie w grono te ..." Gdy wybiła godzina 21.oo Ksiądz Jerzy Raźny zaintonował Apel Jasnogórski - współbrzmiący z dzwonami obu mszańskich świątyń.
A po nim wszyscy odśpiewali "Boże coś Polskę" Przy blasku pochodni otaczających wpierw ołtarz, zeszliśmy z Grunwaldu do naszych domów, obiecując sobie wzajemnie i zachęceni przez księdza proboszcza Jerzego Raźnego, do spotkania przy naszym krzyżu za rok, w lipcu 2011 roku.
Krótką relację filmową z tego spotkania można obejrzeć tutaj.
Szczególne podziękowania kierujemy do Pana Wiesława Popiołka za bezinteresowną pomoc w transporcie własnym samochodem wszyskiego, co było nam potrzebne na Grunwaldzie - ołtarz, nagłośnienie, paramenty liturgiczne itp.
Red.
|